Nazywam się Tomasz Sługocki. W styczniu 2009 roku dowiedziałem się, że choruję na sclerosis multiplex – stwardnienie rozsiane. Moja choroba zaczęła się trochę nietypowo, dlatego zdiagnozowano ją dopiero po około roku różnego rodzaju wizyt lekarskich, badań i przypuszczeń. Po kilku pobytach w szpitalu związanych z emisjami choroby tzw. rzutami, nie było już wątpliwości, że mam stwardnienie rozsiane.
Obecnie jestem już osobą z niepełnosprawnością, poruszam się na wózku, posiadam znaczne niedowłady nóg i prawej ręki, ogólne zaniki i osłabienie siły mięśni. Nie oznacza to jednak rezygnacji z aktywnego życia, przede wszystkim rodzinnego i zawodowego. W dużej mierze to, że trzymam się w pionie, jest zasługą otaczających mnie ludzi. Przede wszystkim Magdy – mojej żony, mojego synka Janka, który jest dla mnie największą motywacją w pokonywaniu własnych słabości, rodziny, przyjaciół, osób które spotkałem w swojej pracy oraz wielu z Was. Ludzi, którzy po prostu chcą i na których szczęśliwie mogę liczyć.
Choruję na chorobę, na którą jeszcze jeszcze nie wymyślono cudownego leku ale intensywna rehabilitacja oraz dostęp do sprzętu wspierającego moje codzienne funkcjonowanie naprawdę mogą mi pomóc.
Oddając 1,5% podatku, proszę pamiętajcie o mnie. Przekażcie tę informację swoim bliskim i znajomym. Dziękuję :)